Najefektywniejsze opcje inwestycje na rynku nieruchomości
Autor: Agata Karolina Lasota, dyrektor
zarządzająca w LBC Invest
Czy nieruchomości to dziś dobry
kierunek inwestycyjny? Jak korzystnie i najbezpieczniej ulokować kapitał?
Niespodzianka, jaką przygotował nam
rok 2020 z pewnością zmieni bardzo dużo w naszej rzeczywistości. Jak ciężko zmiany
odchorować będzie musiał rynek nieruchomości pokażą najbliższe miesiące. Kryzys
wywołany COVID-19 wyhamował obserwowany od kilku lat w naszym kraju wzrost cen
nieruchomości i ostudził popyt. Dla graczy rynkowych jest to jednak świetny moment
na realizację transakcji po okazyjnych cenach. Słabe wyniki rynków kapitałowych
i obniżenie stóp procentowych do poziomu bliskiego zera, decydujące o
nierentowności lokat, zdają się tylko potwierdzać, że to właśnie nieruchomości
są dziś najstabilniejszymi aktywami inwestycyjnymi.
Polowanie na okazje
Już w pierwszych dniach lockdown-u aktywni
byli inwestorzy oportunistyczni, polujący na okazje. Na wszystkich rynkach światowych
bardzo czujne są też fundusze inwestycyjne. Tropienie okazyjnych ofert, zarówno
wśród inwestorów indywidualnych, jak i instytucjonalnych jest bardzo widoczne,
ale na rynku nie ma jeszcze spektakularnych przecen. Ceny mieszkań
deweloperskich zostały jak dotąd jedynie delikatnie skorygowane.
Dużej presji na obniżki nie ma, bo
na rynku pierwotnym mamy do czynienia z
niską podażą mieszkań. Oferta będzie jeszcze topniała, bo deweloperzy nie
poszerzają oferty. W maju na rynek weszło o połowę mniej mieszkań niż zwykle. Wyhamowania
produkcji należało się spodziewać, ale skalę tego zjawiska trudno jeszcze
przewidzieć, ponieważ wprowadzone teraz projekty były już wcześniej przygotowane
do budowy.
Zamrożenie gospodarki nie zebrało
jeszcze największego żniwa, a jego echo odczuwalne będzie przez wiele miesięcy
i duże okazje cenowe z pewnością będą się pojawiały. Jak duże? Trudno dziś
powiedzieć. Wszystko zależy od tego, czy mamy do czynienia jedynie z
krótkoterminowym zastojem, czy raczej dłuższym okresem spowolnienia.
Luksusowe nieruchomości zamiast
lokat i aktywów kapitałowych
Kapitał wycofywany dziś masowo z lokat
bankowych w dużej części trafia na rynek nieruchomości premium, który jest najbardziej
odporny na kryzys. W Polsce obiekty tej klasy pod względem standardu i aranżacji
nie ustępują nieruchomościom plasowanym w tym segmencie na świecie. Ich ceny są
jednak znacznie niższe, co daje
potencjał do wzrostu w przypadku najlepszych lokalizacji. Luksusowe nieruchomości
w naszym kraju są niemal dwukrotnie tańsze niż w Nowym Jorku, czy Londynie, jednak
ich wartość wolno, ale konsekwentnie idzie w górę.
Najbardziej prestiżowe warszawskie
adresy zdrożały w ciągu ostatnich czterech lat o jedną czwartą. Luksusowe
apartamenty to żelazna lokata kapitału. Niezależnie od okoliczności najlepsze miejscówki
w największych polskich miastach wciąż tylko zyskują na wartości. To produkt,
który nie jest podatny na spekulacyjne wzrosty i wahania koniunkturalne. Ceny topowych
apartamentów regularnie wzrastają i w dłuższej perspektywie można na nich
nieźle zarobić. Dlatego nasz rynek nieruchomości premium jest coraz bardziej interesujący
także dla zagranicznych inwestorów.
Z drugiej strony, należy zwrócić
uwagę, że w ostatnim czasie przybyło wiele realizacji, które nie do końca
spełniają kryteria nieruchomości luksusowych, czyli produktu z definicji unikalnego,
a nie obliczonego tylko na jak największą ilość powierzchni użytkowej (PUM). Aby uniknąć rozczarowań inwestycyjnych trzeba
mieć pewność, że nieruchomość rzeczywiście wyróżnia się na rynku ekskluzywną lokalizacją
i rozwiązaniami architektonicznymi oraz najwyższej jakości wykonaniem. Tylko kameralne
projekty, oferujące najwyższy standard i wyjątkowy design zlokalizowane w prestiżowych
miejscach są dla potencjalnych inwestorów bezpiecznym wyborem, inwestycją odporną
na wszelkie zawirowania rynkowe.
Obserwowaliśmy w ostatnich tygodniach,
jak inwestorzy w Trójmieście przechodzili raptownie z najmu krótkoterminowego w
długoterminowy, ale także rozczarowanie inwestorów w condohotele, które miały
gwarantować zysk. Nowe warunki społeczno-ekonomiczne, w jakich dziś
funkcjonujemy mają bowiem duży wpływ również na rynek najmu.
Rentowność i stabilny najem kluczowymi
kryteriami wyboru
Inwestując w nieruchomości w dobie
kryzysu należy wybrać taką opcję, która zapewnia stabilny najem i dobrą rentowność
inwestycji. Dotyczy to, zarówno mieszkań, jak i nieruchomości komercyjnych. W LBC Invest specjalizujemy się w wynajmie korporacyjnym.
Oferujemy klientom kompleksowy program inwestycyjny, obejmujący zakup oraz przygotowanie
apartamentu lub nieruchomości komercyjnej pod wynajem, zapewniamy wiarygodnych i
sprawdzonych najemców i zajmujemy się zarządzaniem najmem w imieniu klienta. Po
drodze realizując wszystkie związane z tym formalności. Wybrane dla klientów
nieruchomości poddajemy gruntownej analizie, by zapewnić im inwestycje generujące
stabilne przychody w długiej perspektywie. Wszyscy inwestorzy otrzymują od nas certyfikat.
Klientom z zasobniejszym portfelem
polecamy inwestycje w nieruchomości magazynowe i retail parki. To dziś jeden z
najbardziej obiecujących kierunków rozwoju biznesu w sektorze komercyjnym. Sieciowe
marki weryfikują obecnie swoje strategie ekspansji i tylko kwestią czasu jest,
kiedy pojawią się w retail parkach
rozszerzając jednocześnie sieć sprzedaży on-line. Szybki wzrost obrotów w
handlu internetowym branży e-commerce przekłada się na skokowo rosnący popyt na
powierzchnie magazynowe.
Domy w cenie
Ostatnie miesiące wpłynęły także na
zmianę preferencji inwestorów indywidualnych, poszukujących nieruchomości na
potrzeby własne. Na popularności zyskały domy o metrażu 150-250 mkw. i
mieszkania o powierzchni powyżej 100 mkw. z ogródkami lub dużymi tarasami. Znacznie
większym powodzeniem cieszą się też działki rekreacyjne i budowlane. Klienci poszukują,
albo dużych działek na obrzeżach miast, które planują odsprzedać
później pod inwestycje deweloperskie, albo parceli pod dom, po to by móc uciec do
niego z miasta na stałe lub czasowo w nim odpoczywać.
Rynek nieruchomości ewoluuje. Z
segmentu mieszkaniowego zniknęli inwestorzy nabywający nieruchomości z zamiarem
szybkiej i dochodowej odsprzedaży oraz tacy, którzy celowali w wynajem
krótkoterminowy. W dłuższej perspektywie kryzys z pewnością odciśnie piętno
także na segmencie biurowym. Część powierzchni zostanie zwolniona ze względu na
zmianę charakteru pracy i przejście pewnej ilości pracowników już na stałe w
tryb pracy zdalnej. Ostateczny wpływ spowolnienia gospodarczego na popyt na
biura i ceny najmu poznamy jednak dopiero w przyszłym roku.
Niemniej, już teraz widoczne są
wysprzedaże aktywów przez firmy zmuszone poprawić swój cashflow. Są to przede
wszystkim działki inwestycyjne i nieruchomości komercyjne. Trudna sytuacja na
rynku może być też impulsem do przyspieszenia procesów konsolidacyjnych firm. Wydaje
się to tym bardziej prawdopodobne, że po raz pierwszy od ostatniego kryzysu
finansowego w latach 2007-2009, mimo dwukrotnej obniżki stóp procentowych w
Polsce, zaczęło wzrastać oprocentowanie kredytów dla deweloperów.
Blokada kredytowania inwestycji
Banki zaostrzyły politykę kredytową.
O finansowanie jest coraz trudniej. Praktycznie jest ono dostępne już tylko w
nielicznych bankach. W większości akcje kredytowe zostały wstrzymane, albo
bardzo ograniczone, a z kredytowania wyłączone zostały niektóre branże w tym
nieruchomości. Niemal całkowicie wyhamowało finansowanie takich projektów
komercyjnych, jak hotele, galerie handlowe i biurowce. Mniejsi deweloperzy, którzy
posiadają atrakcyjne działki poszukują partnerów
do przedsięwzięć joint venture. Na takim rozwiązaniu skorzystają z pewnością
duże spółki deweloperskie.
Prawdopodobne jest też, że wzrośnie
konkurencyjność na rynku mieszkaniowym, bo firmy działające dotąd w sektorze
hotelowym i handlowym, które najbardziej ucierpiały z powodu zamrożenia
gospodarki, myślą teraz o przejściu na produkcję mieszkań. I to właśnie
nieruchomości wielorodzinne mogą wyjść z kryzysu obronną ręką jako jedna z
silniejszych klas aktywów.
Dla rynku nieruchomości kluczowa
będzie jednak przede wszystkim kondycja
polskiej gospodarki. Jest on bowiem ściśle związany z tym, jaka jest ogólna
sytuacja ekonomiczna w kraju.
Komentarze
Prześlij komentarz