Czy popyt na mieszkania słabnie
Czy po wprowadzeniu nowych ograniczeń spadło zainteresowanie zakupem nowych mieszkań? Czy od wiosny zwiększyła się ilość osób kupujących inwestycyjnie, lokujących gotówkę w nieruchomości? Czy wśród klientów deweloperów pojawili się zagraniczni inwestorzy? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości dompress.pl
Mirosław
Kujawski, członek zarządu Develii
Po
słabszym ze względu na pandemię pierwszym półroczu br. sytuacja sprzedażowa
poprawiła się zauważalnie w trzecim kwartale. Klienci, którzy odkładali zakup w
czasie, wrócili do biur sprzedaży i chętniej podejmowali decyzje zakupowe.
Potwierdzają to także wyniki sprzedaży. W trzecim kwartale sprzedaliśmy 358
mieszkań na podstawie umów deweloperskich i przedwstępnych, co oznacza wzrost o
15 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.
W
związku ze wzrostem zachorowań na COVID-19, od połowy października
zaobserwowaliśmy niewielki spadek kontaktów ze strony klientów. Jeśli chodzi o
klientów inwestycyjnych, presja na ochronę kapitału przed inflacją i lokowanie
środków w nieruchomości rośnie. Średnie oprocentowanie lokat utrzymuje się na
rekordowo niskim poziomie, a mieszkania nadal są dla inwestorów atrakcyjną
formą lokowania środków. Stąd też zainteresowanie klientów inwestycyjnych wciąż
jest bardzo duże. Trudno tutaj jednak mówić o zmianach w trendzie z uwagi na
fakt, iż liczba tego typu transakcji w dużym stopniu zależy od posiadanej
oferty. Faktem jest jednak, że w początkowym okresie po wprowadzeniu inwestycji
niezmiennie największą popularnością cieszą się najmniejsze lokale, szczególnie
w centrach miast.
Angelika
Kliś, dyrektor zarządzająca ds. Sprzedaży i Marketingu w Atal
Popyt
na mieszkania utrzymuje się na wysokim poziomie. Niezmiennie mamy do czynienia
z bardzo dużymi i w znacznej mierze niezaspokojonymi potrzebami mieszkaniowymi
spowodowanymi niedoborem mieszkań w Polsce. Z naszych obserwacji wynika, że
udział w rynku klientów inwestycyjnych utrzymuje się na równie wysokim
poziomie, jak w pierwszych miesiącach roku. Nie zauważyliśmy zwiększenia
zainteresowania zakupem mieszkań ze strony zagranicznych inwestorów.
Klienci,
mając na uwadze niepewną sytuację gospodarczą, w pierwszych tygodniach pandemii
wstrzymali się z decyzją o zakupie, ale wrócili do biur sprzedaży już z
większym optymizmem. W związku z tym czerwiec i lipiec były miesiącami odbudowy
popytu. Obecnie obawy klientów inwestycyjnych dotyczą raczej kumulacji środków
na lokatach i kontach bankowych. Inwestorzy indywidualni szukając stabilnego
miejsca do ulokowania środków chętnie wybierają nieruchomości. Klienci
indywidualni natomiast obawiają się ponownego zaostrzenia warunków udzielania
kredytów i wzrostu ich kosztów.
Natalia
Sawicka, dyrektor sprzedaży i marketingu Angel Poland Group we Wrocławiu
Marzec
i kwiecień był miesiącem pełnym zawahań ze strony klientów, którzy w obliczu
nowej sytuacji wstrzymali decyzje dotyczące transakcji. Jak się jednak okazało
kilka tygodni później, zastój był chwilowy. W późniejszym okresie, nawet w
obliczu ponownego wprowadzenia restrykcji, nie spotkaliśmy się ze zmniejszonym
zainteresowaniem nieruchomościami w segmencie premium. Wśród klientów naszej
wrocławskiej inwestycji liczną grupę stanowią osoby spoza naszego kraju. W
ostatnim czasie na przykład obsługiwaliśmy klientów mieszkających w Singapurze.
Robert
Stachowiak, prezes zarządu SGI
Obecna
sytuacja na rynku jest dość skomplikowana, jednak zainteresowanie mieszkaniami
i liczba zapytań kierowanych do działów sprzedaży pozostają niezmienne.
Inwestowanie w nieruchomości to dobra alternatywa do lokowania nadwyżkowych
środków w produktach banków, funduszy inwestycyjnych, czy na giełdzie. Taki
model działania jest obecny już od wielu lat.
W
naszym przypadku zdecydowaną większość stanowią klienci indywidualni, którzy
kupują mieszkania na własny użytek. Dotyczy to zarówno projektów realizowanych
obecnie, jak i naszych poprzednich inwestycji w Szczecinie, Łodzi czy
Warszawie. Od początku działalności spółki, lokale kupowane pod inwestycję
stanowią mniejszość. Podobnie jest w przypadku zagranicznych inwestorów.
Odnotowujemy bardzo mały udział ekspatów wśród kupujących i zainteresowanych
naszymi projektami.
Tomasz
Czubak, dyrektor Przygotowania Projektów Deweloperskich w Jakon
Popyt
na mieszkania od lipca tego roku kształtuje się na w miarę równym poziomie. Po
przejściu pierwszej fali pandemii wielu klientów wróciło do myśli o zakupie
nieruchomości. W niektórych inwestycjach zauważyliśmy wzmożony ruch osób,
chcących zainwestować wolne środki w nieruchomości. Są to raczej inwestorzy z
Polski, którzy w większości współpracują z naszą firmą od wielu lat. Nie
zauważyliśmy większego ruchu obcokrajowców.
Małgorzata
Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding
S.A.
Popyt
na mieszkania, a w szczególności na małe mieszkania, nie słabnie z uwagi na
niedobór lokali. Prawie 11 mln Polaków zalicza się do Millenialsów, urodzonych
w latach 1980-2000, którzy stanowią 30 proc. populacji. Są obecnie
najliczniejszą grupą docelową dla deweloperów. Jedną z cech wyróżniających to
pokolenie jest duża mobilność, łatwość
zmiany pracy i stylu życia. Ta generacja zarówno wtedy, kiedy decyduje się na
wynajem mieszkania, jak też, wtedy gdy może sobie pozwolić na zakup z reguły
wybiera lokale o małej powierzchni. Decyzji o zakupie własnego mieszkania bez
wątpienia sprzyjają niskie stopy procentowe i duża dostępność kredytów
hipotecznych. Z uwagi na inflację i niskie oprocentowanie depozytów małe mieszkania są także na celowniku
inwestorów, bo to najbezpieczniejsza od lat forma lokowania nadwyżek
finansowych.
Bartosz
Kuźniar, prezes zarządu Lokum Deweloper
Popyt
na mieszkania jest bardzo silny, a wprowadzane ograniczenia nie powodują zmiany
kluczowych decyzji klientów. Dotyczy to także lokali inwestycyjnych, które
stanowią około 30 proc. naszej oferty. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się
projekty, które zostaną ukończone w przyszłym oraz kolejnym roku, a więc w
czasie, kiedy pandemia najprawdopodobniej zostanie już opanowana.
Monika
Perekitko, członek zarządu Matexi Polska
W
naszej ocenie popyt na rynku mieszkaniowym pozostaje raczej na stabilnym
poziomie. Po okresie pierwszego lockdownu, kiedy gospodarka praktycznie
zamarła, a klienci i banki w znacznej mierze wstrzymywali się z decyzjami
sytuacja unormowała się i obserwujemy ponownie duże zainteresowanie zakupem
nowych mieszkań.
Joanna
Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Robyg SA.
Druga
fala epidemii nie osłabiła jak dotąd popytu na mieszkania, wręcz przeciwnie.
Notujemy nawet więcej zapytań od potencjalnych klientów. Widzimy też wyraźny
popyt inwestycyjny – zwłaszcza, że obecnie WIBOR jest rekordowo niski, co może
zachęcać do inwestycji w nieruchomości. Jako dobrą lokatę proponujemy klientom
mikroapartamenty Modern Space. Nieduże metraże i promocyjne ceny lokali
pozwalają na szeroki wybór. Inwestycja jest jeszcze bardziej opłacalna w
przypadku skorzystania z opcji odliczenia podatku VAT.
Zuzanna
Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic
Pomimo
wprowadzenia częściowego lockdownu w drugiej połowie października br. nie
zauważyliśmy znaczącego ograniczenia popytu. Zupełnie inaczej niż w przypadku
prawie całkowitego zamknięcia kraju za pierwszym razem. Klienci oswoili się już
z pandemią i ograniczeniami wynikającymi z tej sytuacji. Obserwujemy nawet
wzmożone zainteresowanie zakupem mieszkań oraz zmianę motywacji i podejścia do
zakupu mieszkań. Obserwujemy obecnie trzy wiodące grupy klientów. Osoby, które
chcą ulokować nadmiar środków w dobro, które nie straci na wartości. Klientów,
którzy poszukują większej przestrzeni ze względu na większą niż dotąd ilość
czasu spędzaną w domu. A także grupę osób, które obawiają się znaczącego
pogorszenia warunków uzyskania kredytu.
Szczęśliwie
nie sprawdziły się najczarniejsze prognozy dotyczące zapaści gospodarczej.
Stopa bezrobocia w październiku wyniosła 6,1 proc. (wzrost zaledwie o 1% ws. X
2019), nastroje konsumenckie są dobre, a w pierwszych trzech kwartałach roku
rozpoczęto budowę 178 tys. mieszkań w porównaniu do 167 tys. w analogicznym
okresie 2019 roku.
Agata
Zambrzycka, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Aria Development
Spadek
popytu na mieszkania zmniejsza się tylko w miesiącach, gdy zostają wprowadzane
ograniczenia związane z Covid-19. Jednak biorąc pod uwagę cały rok sprzedaż
jest na satysfakcjonującym poziomie, lepszym niż w roku ubiegłym.
Obserwujemy
przypływ klientów zainteresowanych mniejszymi mieszkaniami, szczególnie
kawalerkami i lokalami dwupokojowymi, ale nie jest to większy odsetek, niż
liczba klientów kupujących na własne potrzeby mieszkaniowe. Jeśli chodzi o
inwestorów zagranicznych, nie widzimy ich aktywności w naszych inwestycjach.
Karolina
Guzik, menadżer sprzedaży w spółce mieszkaniowej Skanska
Nasze
doświadczenia pokazują, że popyt na mieszkania jest stabilny i utrzymuje się na
bardzo dobrym poziomie. Kupujący w dalszym ciągu aktywnie poszukują swojego
wymarzonego miejsca do życia i wciąż uważają, że zakup nieruchomości jest dobrą
oraz bezpieczną lokatą kapitału.
Natomiast
bacznie obserwując i analizując sytuację, mogę powiedzieć, że nowa
rzeczywistość wpłynęła na nieco większą ostrożność nabywców inwestycyjnych. W
ich przypadku popyt również jest stabilny, jednak zauważalnie zmieniła się jego
dynamika. Oczywiście to naturalne następstwo bardziej zachowawczej postawy
klientów, którym zależy na zakupach inwestycyjnych. W końcu jest to grupa
nabywców, planująca zakup swojego drugiego lub kolejnego mieszkania.
Wojciech
Dzioba, prezes zarządu TBV Investment
W
2020 roku spadek zainteresowania zakupem naszych mieszkań odnotowaliśmy tylko
na przełomie marca i kwietnia podczas wprowadzonego przez rząd lockdownu. Wtedy
faktycznie dominował nastrój niepewności inwestycyjnej związany m.in. z
niejasnymi wymagania banków w zakresie warunków uzyskania kredytów
hipotecznych. Poza tym, w tym okresie nie dysponowaliśmy jeszcze tak wieloma
narzędziami do sprzedaży zdalnej, jak dzisiaj, a klienci również potrzebowali
czasu, aby przyzwyczaić się do bardziej bezkontaktowego procesu załatwiania
spraw związanych z zakupem mieszkania. Już pod koniec kwietnia sprzedaż naszych
mieszkań powróciła do poziomu sprzed pandemii.
Coraz
więcej naszych klientów nabywa mieszkania w celach inwestycyjnych, co akurat
wcale nas nie dziwi, ponieważ w obecnej sytuacji lokata gotówki w nieruchomości
to bardzo rozsądny pomysł. Inwestycje TBV od lat pozostają w kręgu ich
zainteresowań klientów zagranicznych. W ostatnich miesiącach realizowaliśmy
transakcje z inwestorami z takich krajów jak Stany Zjednoczone, RPA, Emiraty
Arabskie, Norwegia, Niemcy, Austria, Szwajcaria i Ukraina.
Edyta
Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development
Analizując
okres od marca br. do dziś, począwszy od czerwca widzimy dynamiczny wzrost
liczby zapytań. W Poznaniu ceny rosną stabilnie i według naszych obserwacji nie
wpływa to negatywnie na popyt. Wzrosty są akceptowane przez naszych klientów.
Rzeczywiście, odnotowaliśmy zwiększoną aktywność inwestorów kupujących mieszkania
i apartamenty w inwestycji ST_ART Piątkowo. Stanowią oni obecnie już ponad 60
proc. nabywców. Ciekawe jest też, że
znacznie zwiększyło się zainteresowanie inwestorów indywidualnych naszą
podmiejską lokalizacją Osiedle Księżnej Dąbrówki. Dotąd stanowili oni pomijalny
odsetek na tym obszarze. W ostatnim czasie jednak wyraźnie widać ich
zainteresowanie mieszkaniami z dużymi tarasami, balkonami, czy przynależnymi
ogrodami już nie tylko w granicach miast. Bez wątpienia decyduje o tym
konkurencyjna cena mieszkań w porównaniu z cenami mieszkań w Poznaniu.
Sylwester
Śniadecki, prezes zarządu Śniadecki Development i Śniadecki Investment Group
Zainteresowanie
nieruchomościami jako inwestycją obserwujemy już od dawna, choć w tym roku na
rynku pojawiło się jeszcze więcej chętnych poszukujących alternatywnych metod
lokowania kapitału. Dzięki oferowanej przez Śniadecki Investment Group opcji
grupowego inwestowania, możliwość wejścia w deweloperski świat znacznie się
poszerzyła. Oprócz nabywców kupujących inwestycyjnie mieszkania, obserwujemy
przypływ inwestorów dysponujących kapitałem rzędu 100 tys. zł lub więcej,
którzy chcą inwestować pasywnie, nie angażując się w poszczególne procesy
związane z budową i sprzedażą mieszkań czy domów. Wśród zainteresowanych
naszymi nieruchomościami pojawili się także Niemcy.
Mariola
Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu Aurec Home
Sprzedaż
mieszkań w naszej, pierwszej warszawskiej inwestycji Miasteczko Jutrzenki
ruszyła w połowie lipca br. W pierwszym etapie budowy oferujemy 163 mieszkania,
z których dotąd sprzedaliśmy już ponad połowę. Nasze doświadczenie pokazuje, że
popyt na mieszkania nie słabnie. Wśród kupujących większość to single i
rodziny, dla których mieszkanie w Miasteczku Jutrzenki będzie pierwszym własnym
lokum. Zdarzają się również osoby, kupujące 3-4 mieszkania w celach
inwestycyjnych. Z rozmów z nimi wynika, że mieszkania w naszej inwestycji
stanowią dobrą, długoterminową lokatę środków.
Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest
Jeśli
chodzi o ponowne wprowadzenie ograniczeń gospodarczych, aktualnie nie
zauważyliśmy ich wpływu na popyt na mieszkania. Obecna sytuacja różni się od
tej związanej z wprowadzeniem lockdownu na wiosnę. Wtedy mieliliśmy całkowite
ograniczenie przemieszczania się, a teraz tego nie ma, więc klienci chętnie
kupują mieszkania. Pomimo wzrostu cen zakup nieruchomości nadal jest jedną z
najlepszych i najbezpieczniejszych opcji inwestowania kapitału. Ta tendencja
utrzymuje się już od kliku miesięcy, ale wyraźnie wzrosła od marca br.
Autor:
Dompress.pl
Komentarze
Prześlij komentarz